Deszczowy weekend podczas GIT w Rawie Mazowieckiej!
Garmin Iron Triathlon Rawa Mazowiecka to 8 przystanek tegorocznego cyklu. Miasto to po raz pierwszy pojawiło się na mapie najstarszego i największego cyklu triathlonowego w Polsce.
Dystans 1/2 IM podczas Garmin Iron Triathlon Rawa Mazowiecka to historia dwóch bohaterów. Najszybszy na połówce okazał się reprezentant Ukrainy – Hennadii Anzin. Pokonanie trasy zajęło mu 3:58:12. Anzin już po etapie pływackim miał ogromną prawie 5 minutową przewagę nad pozostałymi zawodnikami. Podczas pozostałych dwóch etapów rywalizacji tylko powiększał swoją przewagę. Był tego dnia bezkonkurencyjny, a na mecie nie wydawał się nawet zbytnio zmęczony. Hennadii Anzin wyprzedził Łukasza Szyszkę o 10:20. Trzeci był Jakub Kimmer (4:12:29).
Na połówce wystartowały zaledwie cztery zawodniczki. Najlepsza z nich była Magda Ciołczyk. Zameldowała się na mecie, z wynikiem 4:52:22. Na drugim miejscu walkę skończyła Amelia Mika (5:33:23). Podium uzupełniła Gabriela Gaweł (5:34:16). Magda od samego początku walczyła sama na trasie, co na mecie przyniosło ogromne zmęczenie, ale i satysfakcję zawodniczce Temu Kaziki.
Mocni zawodnicy ścigali się na ćwiartce w ramach Garmin Iron Triathlon w Rawie Mazowieckiej. To gwarantowało wysoki poziom wyścigu. Na starcie zjawili się tacy triathloniści jak Tomasz Marcinek i Tomek Szala.
Pierwszy z wody wyszedł Tomasz Marcinek (12:11), ale miał niewielką przewagę nad drugim po etapie pływackim Szalą. Rower to popis Tomasza Szali, który przy zjeździe do T2 miał 42 sekund przewagi nad Janem Popławskim. Tomasz Marcinek tracił już nieco ponad minutę do pierwszego zawodnika. Szala, biegnący w stroju fundacji Rak’n’Roll podczas ostatniego etapu wyścigu nie odpuszczał i powiększył przewagę nad „Bestią z Raciborza” do 1:36, przekraczając metę, z czasem 1:53:43. Na drugim miejscu zawody zakończył Tomasz Marcinek (1:55:19). Trzeci by Maciej Wiśniewski (2:01:05).
Najszybszą zawodniczką na ćwiartce okazała się tego dnia Anna Peterek, która wbiegła na metę z czasem 2:20:33. O niecałą minutę wyprzedziła Kasię Jonio, której na etapie kolarskim spadł łańcuch i musiała gonić rywalki. Podium uzupełniła podopieczna Tomka Marcinka – Ewa Urbańska (2:23:12).
Najciekawszą rywalizacja tego dnia odbyła się na dystansie 1/8IM wśród kobiet. Na starcie stanęła Agnieszka Kropiewnicka, która wygrała tydzień temu w Gołdapi i dwa tygodnie temu w Elblągu oraz Zofia Kuriata, która w tym roku wygrała m.in. w Sycowie, Skierniewicach i Ślesinie. Pierwsza z wody wyszła podopieczna Gosi Otworowskiej, reprezentantka teamu Go2TRI, Paulina Majos. Na rowerze jednak klasę pokazała Kropiewnicka, która objęła prowadzenie na tym etapie wyścigu, ale Zosia Kuriata, dotrzymywała jej kroku, tracąc jedynie pięć sekund. Podczas ostatniego etapu rywalizacji szybsza była Kuriata, która wyprzedziła rywalkę, wbiegając na metę, z czasem 1:08:25. Agnieszka Kropiewnicka była wolniejsza o 48 sekund.
Na dystansie 1/8IM najszybszym zawodnikiem okazał się Maksymilian Glapiński, który zameldował się na mecie z wynikiem 1:01:14. Wyprzedził Łukasza Wojtynę o 3:51. Trzeci był Piotr Trębacz (1:05:12).